gonisz do urny gdy wybory
jak rolnik do obory
rym jest celowy
tak
bardzo się starałem
mówisz gdzie jest błąd
każdy popełnia je
mianowicie zacznę
od początku od zarodka
w raju
Adam uległ Ewie
pokazała mu węża
chłopak tak się zawstydził
jabłko zjadł
a teraz mam co mam
roboty od świtu do nocy
kasę na konto
pomagam ślę
zagłosuj na mnie
przecież nie będę prezydentem
wolny człowiek
gdy dobrze jest
ktoś znajdzie się
by podciąć kilka skrzydeł
dlatego mówię do szeregu c huj u
szeregowy nie bój się
zagłosuj kocham cię