fioletowym oparze marzeń
nie mogąc ni też nie chcąc
jasno lecz błędnie widząc
ulegam temu obłędowi
pozwalam by tam wrócić..
Horyzont blaknie lecz
wdzieram się weń uparcie
wiem że dziś dam radę
pewien tej rzeczywistości
ostatniej mej ostoi
nie pewien nicości
Znów powracam w bólu
lecz bardzo powoli
dalej tak znam co dalej
znów się nie udaje
Odganiam tę świadomość
lecz ona już zostaje..