Ta kobieta w Twoich oczach utraciła już swe piękno
Nie musisz się starać, przecież Cię kocha
Każdą minutę z życia Ci odda
Co z tego, że czasem brutalne Twe słowa
Ona w swej codzienności już nie jest wyjątkowa.
Cierpi?- No trudno, to samo życie
W nim nie zawsze bywa znakomicie
Miałeś być oparciem w każdej złej chwili
Tylko po co się tak męczyć?
Czasu Ci to nie umili
Popłacze, pokrzyczy i w końcu jej przejdzie
Twoje motto życiowe- „ będzie co będzie”
Nagle spostrzegasz nastała cisza
Ona powoli myśli Twe wycisza
I już wiesz ……..
Codzienność tańczyła dla Ciebie tak pięknie, że nie zauważyłeś kiedy ją straciłeś
Odeszła cichutko, przez Ciebie zapomniana
Na nic Twe słowa… wróć ma ukochana
Nie wróci… bo spokój odzyskała
I uśmiech na twarzy , gdy Ciebie zapomniała