Krzyczę w rozwścieczone twarze,
kiedy szum zalewa słuszność zdarzeń.
Ludzie robią to nie dla idei,
więc teraz krzyknij ze mną.
Pokój!
Wiem, że nie wiedzą o czym mówią,
chcą tylko sobie trochę pokrzyczeć.
Niestety często tak się zaczyna
spór zbyt wielki by go udźwignąć.
Pokój!
Wszystkie te rozwarte paszcze
kierują się teraz niestety na mnie
i w końcu mam czego chciałam
szkoda, że teraz to ja krzyczałam
Pokój!
Zęby zgrzytają, koło mych uszu
oczy przekrwione patrzą się na mnie
Wolności słowa im zabroniłam
Za bardzo w tym wszystkim się wychyliłam
Pkughgh...