Od wielu miesięcy nie widziałem człowieka.
Kataklizm wiedział co bliskie mi sercu...
...przez środek globu płynie krwawa rzeka...
Nikt wojny nie przeżył - to więcej niż pewne.
Miasta nadal płoną. Ogień wiecznie głodny.
Błądzę po pustkowiach, cięgle szukam Ciebie.
Czy nadal tam jesteś? Czy ja to "ten dobry"?
Widziałem dziś potwora - samego Lucyfera.
Ogryzał właśnie z mięsa gnijącą padlinę,
nim się zorientował, w ruch poszła siekiera.
Mam dziwne przeczucie że niedługo zginę.
Dlaczego ludzkość zgasła jak świeczki na torcie?
...w przeddzień katastrofy miałem urodziny,
gdy wystrzelił szampan - zadrżało powietrze
a podczas ucieczki ryknęły syreny.
Mijałem też domostwo na krawędzi świata,
żyć tam to zaprawdę czyn bardzo zuchwały,
gdym przechodził obok, spostrzegłem coś w oknie,
to była krwawa tarcza a na niej Orzeł Biały.
Większość by zwątpiła, lecz ja dalej wierzę.
Nagle myśl mnie naszła, by coś pozostało,
usiadłem i pisałem ostatni wiersz w ofierze:
"Po wojnie tysiąclecia nic się nie ostało..."