otoczone murem broniącym przed ludźmi<br />
tworzę tu swój świat<br />
popatrz, wstawiam meble<br />
tu będziemy siedzieć w zimowe wieczory<br />
a za oknem pejzaż z różowych widoków<br />
malowany myślą ciepłych, dobrych ludzi<br />
smutno tu bez Ciebie<br />
dom pusty i ciemny<br />
chyba z desperacji rzucam lustrem w ścianę<br />
biegną po posadce tysiące mych twarzy<br />
każda w pustym domu szuka swej przystani