kiedy jak świeżutka bułeczka
u progu świata stałeś
przed tysiącem możliwych dróg
ilu to jeszcze chce ściemniać
i tłumaczyć że wiedzą - wciskanie kitu od kolebki
jakbyś zamiast wypranego mózgu miał mieć
dron po konserwach
szkoda każdej sekundy
na oblizańców - niech sobie dmuchają
w tę kaszę – i tak nie lubię
nie moja jazda
nie będę odliczał
ile jeszcze na ogarku - starczy
na nową świecę
jutro przywitam dzień - mocno
w siodle