groźniejszego niż niedźwiedź<br />
W poszukiwaniu straconych minut <br />
delikatny szelest wiatru je porusza<br />
Kwiaty nie są tak dobre<br />
by wydać owoce złudzeniu<br />
I pachną tylko po to by ktoś<br />
zerwał je gołą ręką<br />
Spragniony<br />
Otoczone wspomnieniem łodygi<br />
gną się nieskończenie cierpkie<br />
I dni, w pamięci, wtłaczane<br />
przez tysiąclecia wcieleń<br />
Tylko korzenie rwą się do życia<br />
Wysysając soki z nagiej, szorstkiej ziemi<br />
Bo ziemia to brud<br />
Bo kurz i brud i piasek<br />
są źródłem tworzenia<br />