Tina_Landryna
Dołączył:2011-01-20 20:54:01
Miasto:landrynkowe
Wiek:brak
Średnia ocen: 2
Głosów: 6
Komentarzy: 6
Pustka, żądza, władza, gwałt, pieniądze, ścierwo polityczne i głupota pomieszana z chamstwem. Oto nasza niewybaczalna i konfliktowa natura. Stawiamy się wyżej ponad ideały, które przenika do szpiku kości przesiąknięty egocentryzm i narcyzm. Szablony i konieczność wpływania na wybory, które nie rujnują, ale budują i stają się opoką dla wolności umarły. Brzydota wkracza w codzienność i rosnący kapitalizm rujnuje marzenia o wolności. Obrazoburcze obrazy wyciekają z codziennych mediów. Miłość tak mocno zakompleksiona już nie broni się, ale jest jedynie powłoką dla rosnącej żądzy posiadania. Szumowina pływa w kanałach rakotwórczych. Ból egzystencjalny coraz bardziej przenika, niszcząc wszystko, co napotka na drodze ku litości, bezkonfliktowym podejściu do jednostki.
Szara eminencja spojrzała, polizała palec i tak słuchając radia próbowała zrobić szpagat.
Nogi rozkraczyła.
Wilgoć otuliła blade spojrzenie.
Szklące się niegdyś oczy straciły swój blask.
Wieś moja pobladła, a siedliska, na których siadałam tak mocno zarosły mchem.
Bolało.
Tak mocno bolało.
Nie mogłam w tym momencie wykrztusić z siebie ani jednego słowa.
Pióro spadło na trawę, a trawa było tylko jedna.
Jedno było także różowe niebo, na którym fruwały białe litery.
Transparentna złość.
Kromka chleba.
I mięso przyszykowane na kotlety.
Obumarłe, lecz jeszcze serce biło.