ale czuć jego obecność.
Nie słychać jego słów tylko szum fal,
szelest liści, grzmot błyskawic.
Jest taki strażnik, do którego mówimy, chodzimy,
o którym myślimy, którego prosimy
i któremu dziękujemy.
Jest taki strażnik, który wszystko wie i widzi.
Do nikogo nie można go porównać.
Jest taki strażnik, o którym niektórzy zapominają,
bez niego błądzą nie mając celu,
a niektórzy po prostu do niego przychodzą
i dziękują za wszystko.