fb

Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?

Usunąć użytkownika z listy znajomych?

Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?

Czy chcesz usunąć ten utwór?

informacje o użytkowniku

Tina_Landryna

Dołączył:2011-01-20 20:54:01

Miasto:landrynkowe

Wiek:brak

zainteresowania

Tina Landryna fajna dziewczyna wredna i paskudna czasami okrótna. Artystka, poetka, wokalistka, kompozytorka, malarka, rysowniczka, zagorzała orędowniczka pokoju na świecie. Pochodzi z Landrynkowego Gaju. Swoją przygodę z muzyką rozpoczęła bardzo wcześnie, już w łonie matki śpiewała suity do wolności. Gdy przyszła na świat rodzice niedowierzali jak to małe landryniątko sobie radzi z tabulaturami oraz komórką, w której była zamykana za swój nieposkromiony temperament. Osamotniona ćwiczyła godzinami, wydawała dźwięki nie z tej planety, aż zobaczyła na niebie pierwszy raz Ufo. Objawienie, jakie doznała doprowadziło ją w świat, w którym zatracała się coraz bardziej i mocniej. Z małego skromnego autsajdera, wyrastała na gwiazdę, w swoich piosenkach mówi o bólu, rozstaniu, miłości lesbijskiej, transseksualnych przemianach, Płodna wydawała w kanałach podziemne egzemplarze poetyckie, za to była nie raz krytykowana. Już jako 5 letnie dziecko wydała i nagrała singiel ,,Stodoła’’, w kwaskowo-psychodelicznej atmosferze. Sukcesywnie zdobywała swoje grono odbiorców na piknikach, pod budką z piwem, na squatach. Na dużej scenie zadebiutowała pierwszy raz w Chaszczach Leśnych utworem ,,Ja suka’’. W nagrodę otrzymała galon bimbru oraz wstęp do okolicznych teatrów, w których rysowała swoją historię. Obecnie współpracuje z wiejskimi poetami, kloszardami, trędowatymi i pomazańcami odszczepionymi od rzeczywistości.

kilka słów o mnie

.https://www.youtube.com/tinalandryna

statystyki utworu

Średnia ocen: 3

Głosów: 3

Komentarzy: 1

statistics
A A A

3

elizautwór dnia

Autor:Tina_Landrynakomentarz Kategoria:eliza Dodano:2016-08-24 11:25:11Czytano:614 razy
Głosów: 3
w spokojnym zagajniku siedziała mała eliza sama samiusieńka i płakała głośno
przechodził koło niej strażnik z lufą nabitą tak obojętny nie był radosny
cała wieś wiedziała że mała głośno płacze i ciągle jest jej źle w domu
chodziła po zakamarkach wypijała jajka żywiła się byle czym tak po kryjomu

eliza była mała i tak jak każde dziecko w wiejskiej zabitej dechami chałupie
chciała żyć spokojnie w domu by ją nikt nie trzaskał po malutkiej pupie
kiedy noc nadchodziła układała się w swoim małym kojcu w różowe kwiatki
nie miała się do kogo przytulić nie miała brata ojca ani wujka nawet matki

mała sierotka bez nadziei bez jakiejkolwiek wielkiej czy małej przyszłości
tracąc z chwili na chwilę marzenia nie wchodząc w żadne zależności
coś jej w głowie kwiliło jakieś przewrotne nawiedzone i niesmaczne echo
poprosiła w nieodpowiedniej chwili boga by związać się z sąsiadem poetą

gdyby miała ojca bądź matkę odradzili by jej tak głupie przewrotne marzenie
ale tak się nie stało wnikała coraz bardziej w te chore na ścianie cienie
przenikała z nimi palcami całą ręką zatracała się w marach sennych i nocnych
nikt nie widział jej wielkiej przepaści i nikt nie chciał być dla niej pomocny
znaczek info

Aby dodać komentarz musisz się zalogować.


znaczek info

Brak komentarzy.

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Bez tych plików serwis nie będzie działał poprawnie. W każdej chwili, w programie służącym do obsługi internetu, można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji w Polityce prywatności.

Zapoznałem się z informacją