zaraz po kościele
zatrzymałem czas
zarezerwowałem popołudnie w niedzielę
lody napoje słońce pełne nieba
na ziemi w sercu dyskoteka
palce we włosach
skąpa bluzka w kwiaty
rozpięty guzik po sam pępuszek
łąka wytłuczona
uwijaliśmy gniazdo
wyszło coś jak wyszło
jutro dzień podzielił nas
wyjechałaś do miasta
sam zostałem z biletem w jedną stronę
Kraków koszary
ojcem sierżant słuchałem
zdjęcie na nim
ciebie nie rozpoznaję
wszystkie miejsca zarezerwowane
w przedziale na wspomnienia
gorzkie myśli