śpiewał teksty dziwnej treści
bałem się na scenie
samotnością otoczony
na półkach ułożone kasety
kaseciak nie stygł
muzyka
dorastałem z grunge
podał mi dłoń
za szybko przenikały dni
wszystko co kocham
ucieka gdzieś
na zdjęciach długich blond włosów
rumuńskie glany
zmieszany smród niemytych stóp
metr nad ziemia znów
w miejscach po igłach wybroczyny
śmiał się długo
nie rozumiałem
Courtney śliczna idiotka z Hole
punk not death
jednak
pokonany przez kilogramy heroiny
chemia konserwuje
rozstrzelany przez życie złych ludzi
Krist z Dave w uścisku dłoni
przeżegnali dawne czasy
każdy z nich odszedł w cztery strony
świat zapłakał niezadowolony
łzy trzymam w szufladzie rok 1994