poprawka z lewej
pięść miażdży przegrodę nosową
ból ściska żebro i kolano
podświadomość tworzy tekst
na dziś mam już dość
nauka poszła w las
nie omijałem miejskich bram
wplątany w sieć
tak łatwo dać się zwieść
leżę serce kotłuje tłoczy krew
adrenalina i gniew bez szans
może jutro odbiję sobie
lub wybaczę od przemocy lepsze papierosy
niekoniecznie zdrowsze
ale lepsze
podświadomość tworzy tekst
na dziś wystarczy mi
nauka poszła w las
nie omijałem miejskich bram
wplątany w sieć
tak łatwo dać się zwieść
jutro jest dzień pójdę inną drogą
wybaczam bo mam jeszcze serce
mocne ręce ale w środku nie potrafię nienawidzić
miłość co kwitnie wybacza
podświadomość tworzy tekst
na brak argumentów narzeka świat
życie to walka miejska jatka
kryje w sobie coś co pozwala dalej iść