lęk przesuwa się po skórze
strach za oknem mieszka
wielkie ma oczy jak ja
gdzie dziecinne lata porwał czas
gdzie śmiech zabawa gdzieś trwa
pędzę przez życie na tabletach
lekarz nie wie jak wyleczyć mnie
świat nie rozpieszcza nikogo
choć nie którzy tak wolą
przechodzą mnie dreszcze ile jeszcze
trzeba czekać by uwolnić serce