księżyc odbił się
od katedry
ptaki przysiadły za nisko
zamknęły palone oczy
ćmy przezroczyste
skrzydła owadów
w szklistym spojrzeniu
zaległy mi tylko odłamki
ślepi widocznie słabiej
radzą sobie ze wzrokiem
to dlatego nie rozpoznałam gdy
mówiłeś to nic