mieszam tęsknotę z obawą
wyglądając Ciebie
Obserwuję jak zbliżasz się, powstajesz
Krok pierwszy to zawsze zakłopotanie
Krok drugi to łamiące je duma
Następny to atak i wyrzut
specjalnie dla mnie
Czwarty narastająca pewność siebie
I piąty jak jej upadek
Przedostatni to czułość
i ostatni to już tylko miłość.