Ten moment, gdy umysł wrzeszczy
rozpaczą lub wściekłością
łzami lub śmiechem
przez łzy.
Walczy z agresywnością
i walkę tą zawsze wygrywa
ta druga łagodna
„Ty”
Gdy zdołam ukryć torturę
i krzywdę i ból
i strach
i łzy.
Bo ani mojego cierpienia
ani brzmienia mych słów
nie warty
jesteś
ty.
A więc precz!