hej że stary koniu wracaj już do domu.
Kotki na wierzbie się pokazują,
trzeba je zerwać, zanieść do kościoła.
Ze święconką pobiec, pokłonić się Bogu.
O zdrowie i rozsądek poprosić dla siebie,
za ojczyznę, rozsądek dla rządzących,
łaskę dla narodu.
By wizja bankructwa, praca do starości
na dobre nasz kraj pożegnała
i nigdy nie powracała.