Doceniam życie,bo widzę jak niektórym milknie.
Idę w stronę Słońca,promienie głaszczą oczy.
Nogi porywają mnie w przód bym nie zwątpił.
Buduję swe życie na pisaniu wierszy.
Uśmiechy ludzi to żołd najpiękniejszy.
Możesz mnie zbluzgać,ja podam Ci rękę.
Bo żywot ma mądrość gdy dajesz im serce.