przyroda obudziła się do życia.
Drzewa zakwitają paletą
różnokolorowych barw.
Trawa zielona z kaczeńcami
i stokrotkami obudziła białe motylki, dmuchawce w powietrzu fruwają
i alergików uczulają.
Ptaki powróciły w swe rodzinne strony śpiewają od rana do późnych popołudni.
Ciepło się zrobiło,fronty atmosferyczne
się rozpychają,burzami straszą, ulewami.
Rolnicy w pola powychodzili pooglądać
swoje oziminy.Resztę upraw już wykonują,
sadzą ziemniaki i warzywa, sieją jare zboża.
Na nizinach Agro włókninę z poletek zwijają
i się uśmiechają.
Gleba dobrze nawodniona o suszy zapomniała i dobry plon na jesień zapowiedziała.
Z gór nadmiar deszczy wody rzek nie odebrały
i w część kraju z podtopieniami się wdarły.