bogini z supermarketu Láilá
młoda wiosny westchnieniem
świadomość
że przeżyłbym z tobą wspaniałą tragedię
która brata przeciw bratu zwróci
córę z matką skłóci
nie pozwala patrzeć ci w oczy
wciągam tylko
w nozdrza twój zapach
przy kasie uiszczając zapłatę
wychodzę
z westchnieniem ulgi
że oto ratuję świat
mój świat