byłem wiatrem
z deszczem płakałem
na szkle rysowałem łzę
odeszłaś
osamotniona dusza
puste mieszkanie
paczka fajek
zostawiłaś ściany podtrzymują gdy pijany
odbijam się
na podłodze posłanie
jeden materac
kocem przykrywam rany
zostawiłaś bez zdania
przyjęli w przytułku a w schronisku psa
nakarmili rano i kazali odejść w dal
zostawili psa