bo tak robię z tęsknotami
to jak nalewka na wiśniach
pewnie smakujesz pestkami
i pewnie budzisz się w burzy
myśli znaczeń i loków
i pewnie nie wiesz że burzysz
mój święty dorosły spokój
znam ten kąt padania światła
w którym możesz mnie postawić
to łaskocze i upodla
w wolnej chwili zacznę krwawić
i chyba muszę przeprosić
bywa że chcę ci umniejszyć
inaczej tego nie zniosę
bo nie pomieszczę cię więcej
dość mam klinicznych zadurzeń
w tym moim cichym amoku
lecz nie wiesz przecież że burzysz
mój święty dorosły spokój
znam ten kąt padania światła
w którym możesz mnie postawić
to łaskocze i upodla
w wolnej chwili zacznę krwawić
widzisz - nie szukam uskrzydleń
lecz kołysania piersiami
i zwykłe jest ze mnie bydlę
lecz czy smakujesz pestkami