starali się o potomka ale nieudolnie.
Chodzili po lekarzach, leczyli nieustannie,
nie znali przyczyny swojej bezpłodności.
Bardzo pragnęli przytulić maleństwo by im
rozweselało dni życia pracowite.
Dowiedzieli się o In vitro
właśnie zalegalizowanym. Państwo daje pomoc rodzinom bezpłodnym, zamrozimy komórki dzieci nienarodzonych,
wybierzemy jedno.
Gdy się już narodzi nasz syn upragniony, przyjdziemy po resztę zarodków zamrożonych.
By nasz mały synek miał dużo rodzeństwa,
nie wychowywał się sam, dzielił się miłością,
by w gronie rodzeństwa dobrze mu się żyło.
Wiedział co to dzielenie się z nimi wszystkimi
dobrami miłością wzajemną i obowiązkami.
By w życiu dorosłym wyrośli na ludzi
dzielnych, pracowitych, odważnych przed światem.
By nasz kraj rozwijał się na pokolenia.
Szczęśliwych rodziców i kochanych dziatek.
By przemoc u źródeł była już tępiona.
Nie było materializmu ani malwersacji.
By sprawiedliwość rozlewała się na ludzi
oraz na zwierzęta, by przyroda nie była tępiona pestycydami, chemiami różnymi tlenkami
żeby długo nam służyła oczyszczała się
i do zagłady nie doprowadzała.