to wiersz o dniu zakochanym jak my
płyną latka a my jakby na wakacjach
samotność nie doskwiera i pukanie w puste ściany
w okna nie zagląda świat
wiatr tłucze o pusty rynny dźwięk
zamykam oczy i widzę nas
płyniemy łódką w czas
zanurzamy się innym razem w głębinach wody
co zrobić by nie uronić łzy
szaleńczo zadłużony w naszych snach
przewracam strony w starym albumie
widzę nadal nas obok przyjaciele
zawsze są potrzebni i wierni
pisze kolejny wers strofy dwie
może nam uda się przeżyć więcej może pokochamy świat
zamykam oczy i widzę nas
płyniemy łódką w czas
zanurzamy się innym razem w głębinach wody
co zrobić by nie uronić łzy