pachnie sianem i rumiankiem
polna droga naprzeciw w oddali
las skrywa tajemnice
słychać drwali
słowik co w górze śpiewał
przestał się bać
wzleciał bliżej nieba
polem szedł dziad
co w worze skrywał
nikt nie wie do dziś
jego nie ma
zmarł
wór dźwiga świat