Wracając zabytkową warzelnię soli zwiedzałam
i park sosnowy odwiedzałam. Pałac Prezydencki
podziwiałam w starym stylu pobudowany i pięknie odrestaurowany.Żołnierze z misji pokojowych w nim odpoczywali
i siły na dalsze wyjazdy nabywali .
Gdy sosnowy park za nami pozostał, pięknie utrzymane dywany kwiatowe w centrum miasta pachniały i swą urodą zachwycały.
Cokół ze znakami zodiakalnymi turystom się ukazał
i szpital uzdrowiskowy swą krasą witał, fontanna i ławeczki wokół niej stały i kuracjusze przy nim odpoczywali.
Na przeciwko kościół parafialny murowany w stylu barokowym pobudowany.
Gdy dalej meleksem zwiedzaliśmy
przy alejkach kwiatowych następny
wielki gmach drewniany się ukazał stary, zaniedbany i zrujnowany okna deskami załatane.
Na końcu alejek kwiatowych przez deptak prowadzących restauracja zdrojowa stała i gości muzyką i śpiewami witała. Tancerze w przerwach piwkiem się raczyli i do dwudziestej drugiej pod wielkimi parasolami tańczyli.
Liczne przedwojenne uzdrowiska w centrum miasta się ukazywały stare zrujnowane turystom objaśniono że obcy kapitał się za odnawianie ich zabiera
w nie inwestuje i je wykupuje.
Krańce miasta uzdrowiskowego zadbane nowymi domami wczasowymi udekorowane.