w oczach niebo i słońca blask
jesteś nadzieją omija nas lęk
rozkładam ramiona jak ptak
szukam ciebie
szukam dla nas nieba
szukam schronienia
nasze gniazdo nasz dom
jesteś do zniesienia
kocham twój płacz i śmiech
kocham każdy dzień
kobieto zmienna
kobieto matko
ziemią jesteś z powołania kochana
zabić się dam
jeśli trzeba
obronie jak panienki świętej
co świeci na Jasnej Górze
broni uciśnionych w potrzebie
wszystko oddam poświęcenia warta
obronie twierdza będę
szukam wciąż nieba
ziemia bardziej przyziemna
brakuje powietrza brakuje snu
ciężko daleko
i ten znój dnia powszedniego