że na stronę polskich poetów Cię zabrałam. Dwa dni przed Twoimi pięknymi świętami ich odwiedziłaś by Cię uhonorowali i komentarze piękne dali.
I się okazało że egzaminu nie zdali. Garstkę rycerzy przy Tobie było i się zdarzyło że Cię broniło. Po nad setka obojętność pokazała .
Przepraszam Cię Matko za naszą hardość .
Chcemy być szczęśliwi lecz w żadne wartość już nie wierzymy .
Nie dziwię się że szatan w świecie szaleje i z wartości Chrześcijańskich się śmieje.