Czy męczące przekonania pokonamy?
Gdzie dążymy dokąd zmierzamy
Palimy mosty i na nowo je stawiamy
Fundamenty często jak wapień rozkruszamy
Nikniemy i znów się pojawiamy
Zmiany ,zmiany ,zmiany
Życie jak na telebimie wyświetlamy
Dla publiki i przechwałki
Nic jak tylko wziąć zapałki…
I spłonąć w lawinie życia
Śmiech to śmiech
Płacz to płacz
Rzeczywistość w autentyczność
Autentyczność w rzeczywistość przeobrazić
Jak mistrz pędzla kolorem zarazić…