otaczasz mnie calkowicie, szpeczesz, nie dajesz spać;
w głębi wiem, że nie powinienem ciebie słuchać;
doprowadzasz mnie do szału;
staram się owładnąć myśli, porzucić smutek, odrzucić nadzieję;
nie pomaga nic, nie mogę zaznać ciszy, staram się przecież;
czemu to robisz, nie potrafię pojąć, przecież tęskniliśmy za sobą;
byliśmy zawsze razem, smutek nie miał tutaj miejsca, uśmiech to coś wspaniałego;
teraz tego już nie ma, zostałem sam, może zasłużyłem,
wiem, że to wszysko przejdzie, że zapomnę;
jednak nie chcę, niczego tak nigdy nie pragnąłem, jak ciebie;
weź wszystko, choć nic nie mam, depcz mnie, znieważaj,
wykrzycz to, co tak długo ukrywałaś, powiedz tylko jedno, proszę.
powiedz, że mnie kochasz, tylko tego pragnę.