Kraków nigdy tam nie byłem
napis WPD niepewnie do kieszeni chowam
nerwy opanowane odrobina odwagi
spełnić wezwanie i oddać siebie
jeszcze dzień
jeszcze chwila
wyjdę do cywila
w końcu razem mówię tobie
nie ma takich jak my dwoje
jak śpiew łabędzi na wodzie
słów kilka przysięgi naszej ojczyźnie
dumny nienapięty w ręku ze świstkiem
otrzymała kompania przepustki
szef dumny powiedział szerokiej drogi
jeszcze dzień
jeszcze chwila
wyjdę do cywila
w końcu razem mówię tobie
nie ma takich jak my dwoje
na poligonie poznałem ile wart żołnierza los
mój karabin strącał tarcze i żale
chabry ci przywiozę i na wrzosach ułożę
swoje ciało gdy umęczony iść dalej nie zdołam
koledzy po fachu tez stęsknieni twarz przemywam wodą
jeszcze dzień
jeszcze chwila
wyjdę do cywila
w końcu razem mówię tobie
nie ma takich jak my dwoje