nie może żyć bez cyfry 2,
3,4,5,6,7,8,9...
ona i jej cień
oraz coraz coraz coraz głębsze cienie
złączone
na wieki wieków nieskończoność...
Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?
Usunąć użytkownika z listy znajomych?
Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?
Czy chcesz usunąć ten utwór?
Zarejestruj się aby włączyć się do rozmowy.
informacje o użytkowniku
zainteresowania
...
kilka słów o mnie
...
statystyki utworu
Średnia ocen: 1
Głosów: 5
Komentarzy: 12
inne teksty użytkownika
1
Aby dodać komentarz musisz się zalogować.
(19:30:00, 08.10.2017)
jak tez matematyka od zera się zaczyna
i to ważnego zera by powiedzieć
bez niego nie ma 10 w:):)
jak bez dwójki może być
bo już dobranoc się zaczyna w:):)
(09:19:51, 09.10.2017)
maja, zero to paradoks :) w samotności nie istnieje, gdy się pcha przed liczbę i ogonkiem podpiera - wszystko minimalizuje! a gdy pokornie za liczbą stoi - zwielakratnia... ki diabeł ;)
(09:21:26, 09.10.2017)
nie wiedziałam leopard, że jesteś komunistą :) co to za życie wśród samych jedynek... wszystko takie same, po równo, nuda....
(18:59:21, 09.10.2017)
jak też w każdym dniu
człowiek może być każdą cyfrą
jak też nie każdy zerem w:):)
(08:45:36, 11.10.2017)
jw :) nie śmiem rozmawiać z Tobą o matematyce :)
ale napiszę, jak rozumiem jej relacje z poezją:
matematyka to kanwa, na której wyszyta jest poezja
(20:23:33, 11.10.2017)
jw :) najważniejsza jest miłość :)
może delikatniej i bardziej poetycko byłoby, że matematyka to płótno, na którym wyhaftowana jest poezja...
lubiłam matematykę w szkole podstawowej, gdy nieco kumałam i umiałam rozwiązywać te różne 'zagadki', ale potem zaczęły się schody... ;)
nie wszystko dla każdego, ale to dobrze, w świecie taka rozmaitość.. każdy dla siebie coś znajdzie. też pozdrówka