Marketami obrodziło ,sklepiki małe pozamykane
pustkami straszą, obwieszczeniami okna udekorowane
''na wynajem'', ''do sprzedania''.
Te które jeszcze dużej korporacji się oparły klientów nie mają.Czasami któryś z nich sklepik odwiedzi i zaraz biegnie do galerii ,marketów unijnych .
Miasto umierające młodych ludzi w nim nie widzę , dzieci z matkami rzadkością.
Za granicę za chlebem młodzi ludzie
od dawna wyjeżdżają. A miało być tak pięknie w ''Unii ''.
Gdzie się podziały nasze marzenia ,
wspomnienia z dawnych lat świetności , już dawno umarły ?.
Czy się z drętwoty obudzimy i zakłady
produkcyjne w Kaliszu powstaną i młodych
ludzi zatrzymają.Czy tylko prowincją dla starych
zniedołężniałych ludzi
najstarsze miasto w Polsce zostanie.