I znowu chce następnego razu
Cudowna jesteś i nie wątpię już wcale
Tyś tą jedyną dla której żyć pragnę ...
Miłość jest jedna i nie będę miał innej
nie wmawiaj mi że to kiedyś przeminie
Bo to że widzieć Cię mogę chwileczkę
Nie znaczy że kocham mniej ani odrobinę
Kocham tak mocno jak nigdy dotychczas
I możesz mnie wystawiać na próby
Zdania swojego nie zmienię już nigdy
Bo świadomy jestem tego co mówię
Zniechęcać też możesz to bez znaczenia
Bo serca gdy kocha zniechęcić nie sposób
Moje już bardziej nie może być Twoje
Ty jedna w nim jesteś Królowo mego losu
Sama się bronisz przede mną i boisz
Wmawiając sobie rzeczy przeróżne
Lecz w oczach Twoich widzę
Że to tylko poza i wysiłki próżne
Kochasz mnie tak jak dawno nikogo
Czujesz że jesteś przez Boga mi dana
Być może pogodzić się z tym nie potrafisz
Lecz ciągnie Cię do mnie od naszego poznania
Podjąłem decyzje że będę Cię kochał
I czy chcesz czy nie uparty zostanę
Bo nic nie jest wart człowiek na ziemi
Który walczyć nie chce o swą wybrankę
Mówisz czasem że aniołem nie jesteś
Określę Cię mianem osobliwości
Moim wybawieniem Cię nazwę
Bo wyrwałaś mnie z otchłani nicości
Wreszcie poczułem co znaczy kochać
Sens odnalazłem mojego istnienia
I Bóg mi świadkiem na wysokości
Że tak nie anioł serca nie zmienia