Praktycznie bezbłędni
Zmierzają powoli do celu
Atrament, częściej pojawia się
Na kartkach, niż deszcz
Uśmiechnięci, choć czasami załamani
Usypiają zmęczeni z myślami
O czym mogą napisać jutro
Dokładni do granic
Rozgrzewają swoją twórczością
Wsiąknęli w nas,
Bogatych i tych biednych, szarych ludzi
Z niecierpliwością czekamy
Kiedy do nas przyjdą
Gdy zbliżają się do nas
Wchłaniamy każdy ich krok
Każdą ich myśl, bo
Wiemy, że przyszli tu, by
Być razem z nami