Dzień przed imieninami swoimi z Islandii do Europy wysłannika wysłałeś i na Eurolandzie przed przywiezieniem prezentów posprzątałeś. Orkanem pozamiatałeś
nawet mu imię ładne nadałeś.Ksawerym
go nazwałeś. Później wodami Bałtyku umyłeś
i na koniec biały śnieżny dywan ułożyłeś.
Noc wigilijna gwiazdami przyozdobiona
sanki w renifery zaprzężone ,
dzwonkami przybycie Mikołaja obwieszczają
który w czerwonej czapce w kożuchu
z długą białą brodą ręką macha i woła
,,helo -helo grzeczni byliście prezenty rozwożę i spieszę się wszystkie dzieci za mną czekają i pierwszej gwiazdki wyglądają
Dzieci się cieszą że im Mikołaj prezenty
dobre dał i śniegu nie pożałował
Tylko prezenty niektóre za ciężkie
przez komin powrzucał,przez co dachy w domach się pozapadały i przy okazji
linie energetyczne pozrywały.
Dzieci wcześniej ferie dostały i na nartach
i sankach z górek się ślizgały.
Kuligi dorośli dzieciom zrobili
i po zaśnieżonych okolicach jeździły.