o wyjątkowo długim stażu
lokalnego harfisty
zgarnął swą jedwabistą sieć
na której z udziałem księżyca
grywał srebrzyste serenady
i z nonszalancją
oburzonego arystokraty
opuszczającego dom uciech
wyniósł się
z drewnianej stodoły
która od wielu dni
nie dała mu zaznać snu
zgrzytając co noc
spróchniałymi deskami