otwierają się bramy raju.
Idź do ich kręgu
Tam nawet Bóg nie ma zasięgu.
Pomiędzy wilczymi spojrzeniami, a kośćmi wbitymi w nosy
ich dziwne kłębią się obyczaje.
Wkrocz do ich osady
Wgłąb, gdzie zamazują się ślady.
Na tle płonącego ogniska, bosonodzy homo sapiens
w gusła po kres zawierzeni.
Wejdź do ich klanu
Do wylewającego lawą wulkanu...