pokoje pomalowane słonecznie się uśmiechają
i do mycia okien i podług zapraszają.
Synowa z synem do pomocy przybiegli
za ścierki i mopy chwycili i dom do soboty do blasku doprowadzili.
W niedzielę wnuki z rodzicami przyjechali
maluchy trochę się posprzeczały gdyż najładniejsze kolory w pokojach oceniały.
Na koniec się pogodziły i odjeżdżając do domów
dziadkom zaproszenia do przedszkola i szkoły
na dzień dziadków wręczyły.
Najstarsza Michasia laurkę wręczyła starszych wyściskała i z żalem oznajmiła
od czwartej klasy dziadków na uroczystości do szkoły nie zapraszamy gdyż wydorośleliśmy
i w takie dyrdymały już się nie bawimy.