obserwuje kota goniącego swój własny ogon <br />
niemądrą ćmę lecącą ku zatracie.<br />
W takich chwilach Pan Cogito<br />
uśmiecha się pobłażliwie<br />
odczuwa swą ważność i wyższość<br />
on-korona stworzenia!<br />
A jednak czasem Pan Cogito <br />
chciałby zamienić się z mrówką<br />
wejść w skórę kota<br />
zapomnieć,że jest Panem Cogito<br />
zapomnieć,że w ogóle jest...<br />