nie potrafi się podzielić
o ile piękniejszy byłby świat
dobrem odpłacać bliźniemu
dzielić wszystko na cztery i jak najwięcej
żyć spokojnie bez grosza
lecz nie w nędzy duch radosny
sikora wtopiona w słoninę
podobno zje tyle ile sama waży
jeśli zjadłbym choć czwartą część
tego co ważę umarłbym w boleściach
krzyczał by biskup z ambony
zjadł i popił taki parafianin
grzech go zabił nieumiarkowany
tak sobie myślę że byłoby dobrze
lecz na wszystko za późno
wolna wola wybory i ci rządzący
tkają podstępnie swoje szczęście
a nam j życie w udręce