i bakterii chorobowych nie wymroziła.
Ludzie masowo na grypę zapadali
i ośrodki zdrowia oblegali
przy czym lekarzy zarażali.
Babcia Danka chore wnuki odwiedzała
z ich rodzicami przeziębionymi
codziennie się widywała aż się rozchorowała.
Antybiotyki przyjmuje
termometr z wynikami jej wariuje 39-36 c pokazuje
W łóżku poleguje ,pot ją zalewa, plecy bolą
z gardła dzikie odgłosy się wydobywają
i chorego człowieka osłabiają