zachłysnąłem się nieświeżym powietrzem
później jakoś to było
najpierw klaps potem krzyk
pierwszy łyk matczynego mleka
pierwszy śliniak smoczek
gryzak kołyska plastikowa maskotka
pierwszy krok naprzód i bęc
pierwsza pod nogi kłoda
szkoda że umknął czas szybko jak kadr
nie wiele zapamiętałem to był wiek
naprawdę nie pamiętam nic
potem z potem na oczach pędzimy
jak konie po polnej drodze
do pracy a żyły na czole
odmierzają ile jeszcze żebyś usiadł
na głodowej emeryturze
boś nie chodził w garniturze z teczką
merdałeś po kolana z reklamówką tłustą
od tłustych kanapek
wybacz tak jest naprawdę