W łzach, tyle szczęścia
Masz w sobie części
z nas, to tylko miejsca
Zostają, aż przestaniesz się bać!
Dopóki trwa czas
Wszyscy jesteście śmieszni
Dopóty poznam strach
Nie będziesz lżejsza
z twoich kłamstw
Chociaż kochałaś,
tylko jak?
I choć tak skłóceni
zawsze wierni ideałom
Cierpiący nie od cierni
bo miałaś być ostatnią
bo jestem smutniejszy!
Skupiony żar
wlał się do warg
Namieszał w głowach
Z bólu
Nie poczułem cierni
Ale ty patrz!
Jesteś w tym nowa
Nawet gdy zakłóca gwar
okolicznych ulic
gdy upadnę od starć
z troski do ludzi
Jeśli będę coś wart
Wśród tylu znieczulic
A ty zostaniesz
Moja...
Gotowa
to odwrócić.