myślą, że nie przeżyjemy bez nich
prawda jest jedna
oni martwi są bez nas
a my?
rośniemy wolno, uparcie, jak drzewa
zniewoleni niebem
gdy ziemia i woda już nam nie starczą i nie będą tarczą
w sukurs przyjdzie wiatr
i odlecimy
szybko cicho bez obrazu
i spadną dojrzałe owoce