odkładam
w nieskończoność
przeczuwam
to
nieograniczenie
bezkres bezmiar bezgranicznie
obudził mnie o piątej rano
lśnił jak różowy diament’
śnił mi się wiersz ostatniej nocy
zawierał wszystko
w trzech dwuwyrazowych słowach
ani jednego nie pamiętam
to tutaj to siódma woda po kisielu