kartki rozsypuje grzeszny wiatr<br />
kusi słońca złoto<br />
na mnie już czas<br />
<br />
przełykam ciemne myśli<br />
karmazynowej butelki<br />
po brodzie cieknie<br />
pijane życie<br />
<br />
nie skończy sie noc<br />
schowałam korkociąg poranka<br />
pewnie zapomnę o nim<br />
<br />
kolejna karmazynowa butelka<br />
zalany zapomniany dzień<br />
rozproszone światło gwiazd<br />
męczy czkawką<br />
<br />
rzeczywiśtość słania się z nóg<br />
pijana karmazynem<br />
<br />
litując się budzę świt<br />
<br />
na mnie już czas