Jeden gołąbek pod drugiego podlatywał
a to go skubnął i odskoczył
by po chwili po drutach przytruptać
i znów się z gołębicą podroczyć.
Świerki w pobliżu rosły
parka gniazdko uwiła.
Do jesieni na nie spoglądaliśmy
Wnuki się cieszyły gdy obserwowały
jak się młodziutka parka droczyła
i pierwsze pisklęta karmiła.
Upłynęło parę lat co roku nas odwiedzają
i w tym roku zaprzyjaźnioną parę
pięknych dojrzałych gołębi znów na drutach mamy.
Ale już spoważniały i się nie droczą
teraz się przytulają
dziobkami się pieszczą i za sobą fruwają.
Gniazdko nowe w świerku moszczą
a może stare poprawiają.
Wróble o tej miłość się dowiedziały
i pozostałe dwa trzydziestoletnie
świerki poobsiadały.